- Antoine de Saint-Exupéry, Mały Książę, czyli takie prawdy o życiu na których się wychowałem (za nimi poszły antywojenne Nocny lot i Ziemia, planeta ludzi)
- Thich Nhat Hanh, Każdy krok niesie pokój, książka - dzwonek uważności, pozwalająca łapać równowagę, mistrz nad mistrzami
- Peter Matthiessen, Śnieżna pantera, moja pierwsza książka o Tybecie, buddyzmie...
- Tenzin Giaco, Etyka na nowe tysiąclecie, o bardzo prostych prawdach, jako wstęp do całej kolekcji zaawansowanych dzieł Jego Świątobliwości, ale czasem najprostsze jest najlepsze,
- Czesław Miłosz, Wiersze ostatnie, tak na prawdę jako symbol całego obszaru niezwykłej poezji a właściwie jakiegoś szczególnego pożegnania w wielu wymiarach, z szczególnymi podziękowaniami dla Krzysztofa Kamila za szóstkę z matury!
- Kinga & Chopin, Prowadził nas los, historia za którą podążałem o tym, że marzenia są możliwe
- Stephen R. Covey, Najpierw rzeczy najważniejsze, książka której nie mogę skończyć czytać, najwyraźniej nie jest najważniejsza...
- Jim Sullivan, Boyfriend 101, praktyczny przewodnik o tym jak znaleźć miłość swojego życia - w moim przypadku zadziałał :-)
- Wojciech Tochman, Eli Eli, dzieło które trudno skomentować podobnie jak trudno przeczytać,
- Ostatnią książką jest jeszcze nie-napisana i nie wiadomo czy zostanie napisana, choć zapowiadana i oczekiwana przeze mnie, której zaczątki widziałem i słyszałem w opowieściach - Pamiętniki Bogusława.
środa, 10 września 2014
ważne książki
Zostałem poproszony o wymienienie 10 książek, takich przełomowych, najważniejszych, mających wpływ. Trudny wybór i poczucie, że to jednak mocno prywatna sfera, szczególnie że na mojej liście nie ma Hłaski, Bułhakowa, Mana czy Dostojewskiego. Mało tych książek, łatwiej było mi myśleć o osobach, która za nimi stoją.