sobota, 6 września 2014

wernisaż w Galerii Tybetańskiej

Malujemy już 5 lat! To znaczy ja nie maluję, choć czuję się współtwórcą tego miejsca. Dariusz Paczkowski, który jest kuratorem Galerii śmieje się ze mnie, że nie mogę się zabrać. Ale to miejsce dla mnie niezwykle ważne, ożywające w moim życiu co rok w okolicach lipca i kończące się podsumowaniem we wrześniu. Jakoś się udaje, nieprzerwanie. Jak nieprzerwanie przez 1,5 roku prowadziliśmy kampanię na rzecz nadania nazwy Rondo Wolnego Tybetu. Powstało Rondo Tybetu a Galeria uzupełnia miejsce o ważne brakujące słowo. Żyje własnym życiem, inspiracjami, które zaskakują, inspirują. Jest w Warszawie, mówi do przechodniów, drażni chińską ambasadę. I powoli wypełnia to miejsce - na przyszły rok zostało niewiele przestrzeni, ale zaczyna żyć w internecie pod adresem: www.TibetanGallery.pl

Trudno było by nie wymienić, poza Dariuszem, osób, które są z nami od początku lub co najmniej bardzo długo: Hana, Czarli, Lucjusz, Jarek. A w tym roku energicznie dołączyli Marcin, Ania i Ola.